Jednym z postulatów Konfederacji jest powszechny dostęp do broni. W USA jest to niemal synonim wolności i praw obywatelskich, choć poszczególne stany różnią się w tej kwestii. Jak to wygląda w Europie i Polsce?
Ponieważ również w łonie naszego ugrupowania zdarzają się osoby z pewnymi obiekcjami chciałbym przedstawić mój punkt widzenia. Na wstępie trzeba wyjaśnić społeczeństwu, które nie jest przyzwyczajone do broni, boi się radykalnej zmiany prawa w tym zakresie, że z wolnością wiąże się wielka odpowiedzialność !!!
Powszechny dostęp do broni palnej (pytanie też jakiej? Sportowej, krótkiej, długiej, osobistej, myśliwskiej, kolekcjonerskiej…) musi wiązać się z poszanowaniem zasad, kulturę posiadania broni (której u nas chyba obecnie chyba brakuje, bo i skąd jak niecałe 1,5% obywateli ją posiada) i wieloletnią tradycję czy to polowań jak w Finlandii, czy służby jak w Szwajcarii i walki powołując się chyba na najlepszy współczesny przykład Izraela.
Kolejnym ważnym aspektem jest zrozumienie komu służy rozbrojenie Narodu Polskiego. Zgadzam się, że jest celowe i również wiąże się z „wielowiekową tradycją”. Mamy niebywałą historię zrywów narodowych, niemal ciągłej walki przez okres blisko 200 lat. Powstania pod zaborami, walka o niepodległość, ale i później polityczna w okresie międzywojennym, okupacja, walka z kolejną okupacją sowiecką… uważam jednak, że do pewnych „wolności” trzeba dojść kroczek po kroczku, na powrót dorosnąć po „dziecięcym letargu”, okresie ogłupiania i umysłowego zniewolenia.
Dlatego
przywrócenie przysposobienia obronnego wraz ze szkoleniem ogniowym,
dostępne strzelnice w powiatach, może dofinansowanie bractw, drużyn
strzeleckich, powszechna służba wojskowa, choćby w zakresie 6
tygodni, później powiązane z WOT-em szkolenia uzupełniające
uważam za konieczne.
Musi to być proces, a nie kupowanie strzelb
na dowód osobisty i strzelanie do wiewiórek w parkach czy sarenek w
lesie. Nie możemy wzorców z USA, Finlandii, Syberii, Szwajcarii
przenieść 1:1 na polski grunt.

Musi to być także broń zarejestrowana i wydawana obywatelom pod pewnymi rygorami, a nie każdemu kto otrzyma paszport w ambasadzie nie znając nawet języka polskiego czy kupi kartę Polaka na bazarku.
Konkludując chciałbym doczekać czasów, w których za niewielkie pieniądze będę mógł pójść z synem, wnukiem/wnuczką na strzelnicę by postrzelać z własnej, tej która mi pasuje broni, że będą ją mógł bez obaw trzymać w domu, że jeśli będzie trzeba będę przygotowany, miał siebie, swoją rodzinę, Ojczyznę czym bronić.
Powtórzmy jeszcze raz, wolność to odpowiedzialność i obowiązek. Obecna sytuacja rozbrojenia Narodu jest niedopuszczalna, może wręcz stanowić zagrożenie o dalekosiężnych skutkach. Konieczne są zmiany by dostęp do broni, także w ramach szkoleń, był powszechny, by przywrócić etos posiadania broni w Polsce.
Prosimy o udział w ankiecie na profilu https://www.facebook.com/DariuszZiembaRuchNarodowy/
i kulturalną wymianę uwag w tym temacie. Konieczna jest rzeczowa debata.
Dariusz Ziemba – przewodniczący Ruchu Narodowego koła Łódź.
Kandydat na posła z listy nr 4 pozycja 10.
#Konfederacja #StrzałW10