25 maja obchodziliśmy 73. rocznicę śmierci Witolda Pileckiego. Tego dnia tradycyjnie już łódzkie środowisko narodowe uczciło Bohatera organizując przemarsz ulicami miasta.
Witold Pilecki niewątpliwie zasługuje na trwałe miejsce w historii. Harcerz, społecznik, ziemianin i artysta, oficer Wojska Polskiego i konspirator. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej. Po wybuchu II wojny światowej brał czynny udział w obronie Ojczyzny. Od listopada 1939 r. współtworzył Tajną Armię Polską. W latach 1940-1943 dobrowolny więzień w KL Auschwitz, gdzie założył organizację podziemną oraz dokumentował dramat więzionych i bestialstwo niemieckich oprawców. Po wypełnieniu misji i ucieczce, powrócił do walki zbrojnej. Uczestnik Powstania Warszawskiego, jeniec obozów w Lamsdorf i Murnau, a następnie żołnierz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Po wojnie wstąpił do II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa we Włoszech. Po powrocie do zniewolonej przez Sowietów Polski, zaangażował się w działalność niepodległościową. Aresztowany przez komunistów, poddany brutalnemu śledztwu, po sfingowanym procesie został skazany na śmierć i zamordowany strzałem w tył głowy 25 maja 1948 r. w Warszawskim więzieniu na Mokotowie. Miejsca pochówku Rotmistrza do tej pory nie odnaleziono.
Tegoroczny marsz, zorganizowany przez łódzkie oddziały Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego oraz stowarzyszenie marszlodz.pl przeszedł od ulicy Piotrkowskiej do ulicy Anstadta, gdzie pod pomnikiem Ofiar Komunizmu złożono kwiaty.




