Ostatnimi czasy łódzkie media (m.in. prorządową Gazetę Wyborczą) obiegła informacja, że na kongresie Platformy Obywatelskiej obecna premier i przewodnicząca tej partii – Ewa Kopacz, podczas prezentacji programu partyjnego poinformowała, iż Hanna Zdanowska – prezydent Łodzi będzie odpowiedzialna za część dotyczącą polityki miejskiej i partycypacji społecznej. Jak powiedziała sama pani prezydent, ma go tworzyć wraz z przedstawicielami innych ośrodków miejskich i wiejskich w Polsce, a pierwsze zręby programu mają być podane do szerszej wiadomości w przeciągu kilkunastu najbliższych dni.
Informacja ta może bardzo zaskakiwać, gdyż nie od dziś wiadomo, że aktualny włodarz miasta w przeciągu ostatnich pięciu lat nie spełnia pokładanych w niej przez łodzian nadziei i niestety nie ma pomysłu na prowadzenie skutecznej polityki miejskiej – wzrost długu publicznego Łodzi o blisko 300 % (z pół miliarda złotych do ponad 1,5 miliarda zł), utrudnianie prowadzenia działalności gospodarczej małym i średnim przedsiębiorcom, nieudolnie prowadzone i przepłacone inwestycje publiczne (budowa niepotrzebnej trasy W – Z, utrudniającej swobodne przemieszczanie się mieszkańcom każdego dnia na uczelnie i do pracy, opóźniona i droga budowa nowego Dworca Fabrycznego, przy jednoczesnym braku obwodnicy Łodzi, co stawia ją na czele niechlubnego rankingu miast w Polsce, które jej nie posiadają), zbyteczne wydatki na różnorakie, nic nie wnoszące eventy artystyczne (jak ostatnia kontrowersyjna inscenizacja rewolucji robotniczej z 1905 roku), brak jakiejkolwiek energicznej polityki promocji miasta, jak i jego rozwoju.
Czy w takim razie można mówić poważnie o tym, że Hanna Zdanowska poradzi sobie ze skonstruowaniem takiegoż programu dla swojej coraz bardziej niepopularnej społecznie i upadającej partii, skoro nie potrafi od kilku lat ułożyć go i zrealizować dla blisko 600 tysięcznego miasta, a co dopiero 35 – milionowego kraju? Wydaje się, że nie, a posunięcia w tej kwestii obecnej premier polskiego rządu jasno i dobitnie ukazują, iż partia z której się wywodzi już dawno straciła poczucie rzeczywistości, skoro na jednego z kreatorów swojego programu wyborczego wyznaczyła osobę, która od dawien dawna udowadnia, że do zadań przed nią postawionych stworzona nie jest.
Latający Holender