Niedawno do mediów przedostały się informacje o tym, że obywatele Ukrainy, przyjeżdżający do Polski i mający obowiązek przejść 10-dniową kwarantannę, łamią obostrzenia i opuszczają swoje lokale.
Mieszkańcy żyjący w sąsiedztwie imigrantów z Ukrainy skarżą się na ich zachowanie, ponieważ są oni hałaśliwi oraz ordynarnie łamią narzuconą kwarantannę np. idąc do pobliskiego sklepu. A imigrantów tych nie jest mało – do 80 osób.
Oczywiście przestrzeganie zasad kwarantanny jest sprawdzane przez policję, a ewentualne ich złamanie grozi mandatem lub nawet kilkudziesięciotysięczną karą finansową. Jednak pomimo to takie ekscesy mają miejsce i sprawiają one, że Radiostacja staje się miejscem co najmniej niepewnym, a nawet niebezpiecznym. Można mieć tylko nadzieję, że czyny będą mniej częste i lepiej wyłapywane.

Źródła:
silesia.info.pl