19 września na zgierskim Placu Kilińskiego kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko przyjmowaniu przez Polskę nielegalnych imigrantów. Pikietę zorganizowali: Klub im. Romana Dmowskiego, Ruch Narodowy i Kongres Nowej Prawicy.
Kamil Klimczak – prezes Klubu im. Romana Dmowskiego otwierając pikietę zaznaczył: Polski rząd chce zbawiać cały świat podczas gdy wiele polskich rodzin żyje na granicy ubóstwa. (…) Dlaczego zamiast 9 tysięcy muzułmańskich imigrantów nie można sprowadzić Polaków zza wschodniej granicy, którzy chcą wrócić do Polski?
Głos zabrał także Cezary Manista z Kongresu Nowej Prawicy, który m. in. przybliżył historyczny rys ekspansji muzułmanów na kontynent europejski. Z kolei Tomasz Rzymkowski – lider listy Kukiz’ 15 w okręgu sieradzkim – mówił: Nie mamy podstawy, ani prawnej, ani moralnej, żeby przyjąć imigrantów.
Tomasz Grabarczyk z partii KORWiN w swoim wystąpieniu poruszył problem postawy mediów, zwłaszcza „Gazety Wyborczej” wobec protestów antyimigranckich: Z 1000-osobowego marszu zrobiono 150-osobowy, a do tego jego uczestników nazwano faszystami.
Pikiecie towarzyszyły również hasła takie jak: „Ewo Kopacz – chcesz murzyna, to go sobie w domu trzymaj!”, „Polak z Kresów nic nie znaczy, gdy imigrant pragnie kasy” czy „Rząd ci nie da nic za darmo, chyba że masz skórę czarną!”
MK