W niedzielę, 26 kwietnia w Kutnie i Łowiczu gościł prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. W tych miastach odbyły się spotkania otwarte, zorganizowane przez lokalne struktury Ruchu Narodowego.
Kutno
Na spotkaniu w Agencji Rozwoju Regionu Kutnowskiego Robert Winnicki mówił o sytuacji bieżącej w kraju, oceniając krytycznie zasady rządzące polską polityką zagraniczną. Kierujemy się w niej zasadą wdzięczności, która w ogóle nie istnieje w relacjach między państwami. Każdy kraj walczy o własny interes, czego nasi politycy nie stosują. Potrafią zadbać o własny interes, gdy walczą o stołki w koalicji i powielają to często w relacjach międzynarodowych, w których powinni kierować się interesem państwa, które reprezentują.
– W polityce zagranicznej liczą się tylko dwie rzeczy: siła i interes narodowy – mówił Robert Winnicki. – Siła może być militarna, polityczna, gospodarcza lub kulturowa.
Gość skrytykował darmowe poparcie udzielone jednej ze stron konfliktu na Ukrainie, gdyż nie próbowaliśmy nawet nic w zamian wytargować. Dostało się zwłaszcza Jarosławowi Kaczyńskiemu, który krzyczał na Majdanie „Herojam sława” – popularne zawołanie banderowców mordujących Polaków podczas II wojny światowej.
Na spotkaniu nie zabrakło także krytyki dużej obecności kapitału zagranicznego w handlu i ignorowania w gospodarce zabarwienia narodowego inwestowanego kapitału.
Marcin Motylewski
Łowicz
Spotkanie, które odbyło się w Pijarskiej Szkole Królowej Pokoju, zorganizowali działacze Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej. Odbywało się – jak zaznaczył prowadzące je Wojciech Jabłoński, pochodzący z Łowicza wiceprezes Okręgu Dolnośląskiego Młodzieży Wszechpolskiej – po dwóch latach działalności koła MW w Łowiczu.
W swojej prelekcji prezes RN odniósł się w pierwszej kolejności do okresu zaborów, które jego zdaniem były skutkiem długoletniego, wewnętrznego upadku państwa. Rodząca się pod koniec XIX wieku idea narodowa wzrastała z jednej strony w realiach zobojętnienia, braku zainteresowania sprawami politycznymi, a z drugiej ciągłymi marzeniami o wielkiej Rzeczypospolitej. Wniosła wtedy dwie nowe kategorie politycznego myślenia, a więc po pierwsze kierowanie się interesem narodowym i racją stanu, a nie racjami moralnymi oraz po drugie budowaniem siły ekonomicznej, kulturalnej i militarnej państwa.
Przechodząc do omówienia aktualnej sytuacji Polski Winnicki stwierdził, że dorobek endecji został zaprzepaszczony. Polityczne elity straciły życie podczas drugiej wojny światowej, później zostały zniszczone przez władze PRL, a dziś duża część społeczeństwa w ogóle nie interesuje się sprawami publicznymi. – To, co Ruch Narodowy dzisiaj może zrobić, to wpoić w polski patriotyzm przekonanie, że polityka jest czymś racjonalnym – przekonywał Winnicki.
Zdaniem Winnickiego, państwo musi wyznaczać cele i konsekwentnie je realizować. Mówił, że Polska w latach 90. ubiegłego wieku miała za cel dołączyć do UE i NATO. – Jesteśmy w tych strukturach i nagle okazuje się, że jest bezrobocie, że nie ma perspektyw, że jest zagrożenie militarne – wylicza lider narodowców i jak mówi, każde poważne państwo powinno budować swoją siłę. Ponadto, w relacjach polsko-rosyjskich, nasz kraj powinien dążyć do obniżenia napięcia, ponieważ Polska nie ma ani siły politycznej, ani ekonomicznej czy militarnej by przeciwstawić się Rosji.
MK